Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że co cztery lata w środowisku krypto wraca jeden, szczególny temat - bitcoin halving. Dlaczego halving (połowienie) budzi takie emocje? Jak zdążyliśmy zaobserwować, wartość bitcoina jest kierowana mechanizmami rynkowymi, dlatego kiedy zmniejsza się podaż - cena kryptowaluty rośnie.
Satoshi Nakamoto, tworząc Blockchain Bitcoina przewidział pewien sprytny mechanizm - co 210 000 wydobytych bloków, czyli około co cztery lata, dochodzi do obniżenia nagrody za wydobycie bloku - o połowę. Ten samoczynny mechanizm halvingu sprawił, że wydobycie wszystkich Bitcoinów (których łącznie jest 21 milionów), rozłoży się w czasie i potrwa w przybliżeniu do 2140 roku.
Gdyby mechanizm obniżania podaży nie został zastosowany, a nagroda pozostałaby od początku ta sama (czyli wynosiłaby 50 BTC za wydobycie bloku), w ciągu 7 lat wykopalibyśmy wszystkie bitcoiny. Oprócz oczywistego rozłożenia w czasie, mechanizm zmniejsza również inflację, która wynosi obecnie około 1,7% (1,67% 20 lipca 2021) procent w skali roku.
Pomimo tego, że rynek kryptowalut jest coraz bardziej dojrzały, rzesze inwestorów pamiętają, że kiedy miał miejsce halving, niedługo później dochodziło do wywindowania ceny Bitcoina. W ciągu roku od zmniejszenia emisji kryptowaluty o połowę, jej wartość w USD wzrastała nawet o 8300%!
Zwiększenie ceny tylko góra lodowa całego ciągu zdarzeń, który jest wyzwalany przez halving w sieci Bitcoina, ale zacznijmy od odpowiedzi na pytanie:
Decentralizacja jest sieci bitcoin jest zarazem jej największą siłą i słabością. W odniesieniu do utraconych bitcoinów, podejście jest również dwojakie. Dzięki temu, że portfele są zabezpieczone doskonałym wręcz algorytmem mieszającym SHA-256, nie ma możliwości włamania i kradzieży kryptowalut, które są poza obiegiem.
Naczelną zasadą kryptowalut jest fakt, że każdy jest swoim bankiem. Brak organu nadrzędnego, który troszczy się o bezpieczeństwo naszych środków oznacza, że sami (jako użytkownicy), musimy dopełnić tego obowiązku. W praktyce, oznacza to, że straconych bitcoinów nie da się już odzyskać - straciłeś dostęp do portfela? Znajdujące się na nim BTC przepadły.
Przez tę cechę utraciliśmy dostęp do około 3-4 milionów BTC, których wartość wynosi obecnie 118 584 400 000 milionów dolarów. Przypadkowe utraty są zupełnie nieprzewidzianym mechanizmem deflacyjnym bitcoina, który pośrednio przyczynia się do wzrostu wartości kryptowaluty na rynku.
Dostęp do bitcoin możesz uzyskać na wszystkich giełdach kryptowalut. My jednak zalecamy zrobić to na EGERA, pierwszej platformie wymiany kryptowalut z natychmiastową weryfikacją tożsamości, dostępem do Blik, oraz obsługą szybkich przelewów 24/7.
Pierwszy halving Bitcoin wystąpił 28 listopada 2012 roku. Doszło wtedy do zmniejszenia nagrody z 50 BTC do 25 BTC za wydobyty blok. W ciągu roku od tego wydarzenia mieliśmy okazję zaobserwować pierwszy rajd kurs, jaki odbył kurs bitcoina - cena wzrosła z 12 USD (w dniu pierwszego halvingu) do 1207 USD (28 listopada 2013).
Do drugiego halvingu bitcoina doszło 9 lipca 2016 roku, nagroda za wydobycie nowych bloków zmniejszyła się do 12,5 BTC. Jak halving wpłynął na cenę waluty? Wydarzenie spowodowało, że z ceny 647 dolarów cena wzrosła do 19 345 USD 15 grudnia 2017. Kurs przeszedł korektę w 2018, co nie zmienia faktu, że cena po korekcie była o 403% wyższa, niż przed halvingiem.
11 maja 2020 roku miał miejsce ostatni jak dotychczas halving, nagroda zmniejszyła się do 6,25 BTC, a rok później wartość jednego BTC poszybowała do 63 556 dolarów, co oznacza wzrost o 651% względem ceny przed halvingiem.
Do następnego obniżenia podaży dojdzie około wiosny 2024. Nie możemy mieć pewności, czy mechanizm znów wpłynie na wartość BTC i zaprowadzi nas na nowe szczyty, ale znając historię poprzednich halvingów i ich wpływu na notowania bitcoina, społeczność inwestorów i osób zaangażowanych w kryptowaluty z pewnością oczekuje tego wydarzenia.
Jest jednak jedna grupa, która pomimo wzrostu cen, początkowo zaciśnie zęby i straci część dochodu poprzez zmniejszenie nagrody płynącej z wykopywania nowych elementów blockchain (bloki) - górnicy.
Parafrazując słowa Frederica Bastiata, w sieci bitcoin jest to co widać i to czego nie widać.
Pozornie, cały proces jest prosty - dochodzi do zmniejszenia nagrody, zmniejsza się podaż bitcoinów, a popyt utrzymujący się na stałym poziomie doprowadza do wzrostu wartości kryptowaluty. Czego jednak nie widzimy?
Zadanie górników w sieci bitcoin polega na potwierdzaniu transakcji i wydobywaniu nowych bloków. Co 210 000 blok dochodzi do zmniejszenia nagrody za wydobycie o połowę, co ma bezpośrednie przełożenie na to, ile pieniędzy są w stanie uzyskać ze swojego wydobycia.
Przejście od halvingu do znacznego wzrostu wartości trwa niemalże rok, co oznacza, że kopanie jest zupełnie nierentowne z powodu niskiej wartości otrzymywanego wynagrodzenia. W tym czasie, górnicy zazwyczaj przenoszą się na inne, bardziej rentowne w wydobyciu kryptowaluty.
Górnicy odchodząc od Bitcoina, zabierają jednocześnie swój Hashrate, w wyniku czego maleje trudność wydobycia, a rentowność zaczyna znowu rosnąć. Trudność wydobycia bitcoina wymaga czasu, aby się dostosować, dokładniej 2016 bloków, co oznacza, 20 160 minut - równo dwa tygodnie czasu.
Z tego powodu, osoby do tej pory wydobywające BTC starają się wcześniej uciec przed halvingiem, aby nie martwić się o nagrodę przez czas paru tygodni, ale w zależności od tego jak szybko wzrośnie kurs - nawet miesięcy.
Porównajmy wartość urobku
przed i po ostatnim halvingu, pamiętajmy jednak, że wartość dziennego wydobycia jest rozmyta na wielu niezależnych górników i mining poole (gdzie miners działają razem), co tym samym oznacza, że górnicy otrzymują o wiele mniej pieniędzy niż wartość dziennie pozyskanych bitcoinów.
Halving z dnia na dzień zmniejszył wielkość nagród o połowę - tym samym wartość dziennego zarobku minerów również spadła o połowę, pomimo niezmiennie świadczonych usług - dostarczania mocy obliczeniowej.
Na powrót do sytuacji poprzedzającej halving, górnikom przyszło czekać aż do 17 listopada 2020 roku - wśród giełd wycena oscylowała wokół poziomu 17 645 dolarów, co oznacza, że wartość dziennie pozyskiwanych BTC wróciła na poziom 15 750 000 dolarów.
Z pewnością trapi Cię myśl - kiedy górnicy odbijają sobie straty? Czas żniw przychodzi w pobliżu każdego rekordu cenowego, od którego kolejny halving jest bardzo oddalony. Zobacz jak wydobycie Bitcoin wyglądało w dwóch ostatnich szczytach.
Halving z dnia na dzień zmniejszył wielkość nagród o połowę - tym samym wartość dziennego zarobku minerów również spadła o połowę, pomimo niezmiennie świadczonych usług - dostarczania mocy obliczeniowej.
Kantor bitcoin EGERA to zdaniem wielu użytkowników najlepsze miejsce by nabyć swoje pierwsze kryptowaluty. Naszą usługę wprowadziliśmy na rynek zanim kantory kryptowalut stały się modne. Od lutego 2019 roku obsłużyliśmy ponad milion transakcji. Co istotne, EGERA jako pierwszy kantor bitcoin i giełda kryptowalut otrzymała zezwolenie na obsługę rachunków płatniczych. Umożliwiło to m.in. realizowanie wpłat na bezpieczny rachunek bankowy.
Około 2140 roku zostanie wykopany ostatni bitcoin - halving bitcoina niestety nie może zapobiec temu zjawisku, jest ono nieuchronne. Jednak pomimo tego, że górnicy nie będą już otrzymywali nowych jednostek kryptowaluty, nadal pozostaje im drugie źródło dochodu, czyli potwierdzanie transakcji realizowanych w blockchain bitcoina.
Dla wielu inwestorów ten temat nie jest problemem - to czy ostatni wydobyty bitcoin wpłynie na zarobki górników raczej ich nie interesuje - dla nich jednostki kryptowalut to aktywa, zupełnie nie potrzebne do transakcji, ale niezbędne jako środek do przechowywania wartości.
Żeby zrealizować transakcję w sieci Bitcoin, potrzebujemy potwierdzeń - a te (poprzez fakt decentralizacji) mogą zapewnić tylko niezależne węzły - miners. Obecnie (20 lipca 2021), górnicy otrzymują 0,17 BTC na każdy blok potwierdzeń. Jeden blok zawiera informacje o około 1700 transakcjach, co oznacza, że za jedną transakcję górnik może otrzymać 0.0001 BTC, co przy kursie 30 000 USD oznacza 3 dolary na jednej transakcji.
Kiedy nie będzie już kolejnych BTC, większość górników nie zaprzestanie wydobycia kryptowalut - przeniosą się na bardziej rentowną opcję. Ci którzy zostaną, podniosą prawdopodobnie cenę za potwierdzanie transakcji, nie zmieniając jednocześnie użyteczności waluty - bitcoiny nadal będą mogły służyć do transakcji.
Halvingi następując co 4 lata - tyle mniej więcej trwa wydobycie 210 000 nowych bloków, przy zachowaniu obecnego tempa, do halvingu dojdzie pod koniec maja, ale pamiętajmy - 210 000 to 1458 dni (czyli 2 100 000 minut), prędkość wytwarzania bloków może ulec nawet nieznacznej zmianie, a to spowoduje znaczne przesunięcie daty halvingu.
Jedno jest pewne, ogromna grupa krypto - inwestorów zaciera ręce z myślą o odległym jeszcze (jak na standardy młodego świata kryptowalut) halvingu. Dla górników bardziej korzystny jest stabilny okres pomiędzy halvingami, kiedy ich nagrodzie nie grozi nagłe i drastyczne obniżenie.
Następne podzielenie nagrody pomniejszy ją do 3,125. Jak bardzo cena będzie musiała się podnieść, żeby górnicy utrzymali wartości nagród z 10 maja 2020?
Jak dotychczas, rzeczywiście mogliśmy skorelować wzrost cen i początek hossy z kolejnymi pomniejszeniami nagrody, ale na rynku krypto mamy do czynienia z wieloma innymi czynnikami, które przyczyniają się do zmiany wyceny. Inwestorzy mają swoje teorie - opierają wahania wartości na różnego rodzaju czynnikach.
Wydarzenie, które bezsprzecznie przyczyniło się do ostatniego rekordu wartości, to globalna pandemia w wyniku której obywatele stracili zaufanie do rządów i w poszukiwaniu alternatywnego dla pieniądza środka do przechowywania wartości przerzucali się stopniowo na kryptowaluty.
Warto wspomnieć, że nie tylko krypto waluty odnotowały ożywienie handlu - również rynek metali szlachetnych odnotował napływ świeżych inwestorów.
Spis treści