Zastanawiałeś się kiedyś co sprawia, że kryptowaluta jednego dnia bije rekordy swojej ceny, a drugiego spada na dno rynku kryptowalut? Powody są odmienne dla różnych projektów obecnych na rynku, ale istnieją cechy wspólne, które pomogą Ci się przygotować na taką ewentualność. Co wskazuje na spadek kursu, czym są spowodowane spadki na rynku kryptowalut?
Najbardziej dojrzałym aktywem spośród różnorakich kryptowalut jest Bitcoin. Kurs Bitcoina możemy obserwować od 2010 roku, przez co to właśnie w przypadku tej kryptowaluty uzyskamy najszerszy ogląd na wielu różnych przykładach.
2011 był dla Bitcoina pierwszym złotym okresem, jego kurs wzrósł z 2 USD do 30 USD, uzyskując tym samym parytet cenowy z uncją srebra. Niestety był to również rok ogromnej porażki, w wyniku której kurs Bitcoina spadł o 99%, zrównując się ceną z dolarowym grosikiem.
Pośrednim winowajcą spadku była giełda Mount Gox - największa wówczas giełda kryptowalut na świecie - które przyznała, że doszło do włamania i kradzieży 25,000 bitcoinów z niemalże 500 kont klientów. Straty oszacowano wówczas zaledwie na $400,000, ale rynek Bitcoin był jeszcze młody i nieznany, przez co każdy atak przekładał się na masową panikę. Pomimo faktu młodości, w maju 2011 roku kapitalizacja Bitcoina wynosiła około $50 milionów.
Winnym znowu był... MT GOX! Inwestorzy byli zafascynowani kryptowalutą. Media głównego nurtu stworzyły aurę ekscytacji nadal jeszcze nowym aktywem. Handel stał się wówczas tak intensywny, że kluczowa giełda kryptowalut - MT GOX - nie była w stanie poradzić sobie z wolumenem wymiany, przez co szybko uległa błędowi i się zawiesiła. Luka szybko została odnaleziona przez hakerów, którzy zaatakowali w najgorszym dla MT GOX momencie.
Kompletnie nieprzygotowana giełda została zmuszona do zamknięcia handlu, przez co ceny spadłu z niemalże 260 USD do zaledwie $50.
2017 był przełomowy w historii Bitcoina. Rynek kryptowalut trafił do szerszej świadomości społeczeństwa, pojawiło się wiele nowych i bardzo ciekawych projektów oraz... Bitcoin wspiął się na niesamowite wówczas wyżyny cenowe, opiewające na $20,000!
Wielu sceptyków Bitcoina i kryptowalut mówiło wówczas o bańce spekulacyjnej, która lada moment może pęknąć, pustosząc portfolia inwestycyjne wielu inwestorów na całym świecie. Niestety - ostatnia próba ataku przebicia się przez granicę $20,000 nastąpiła w pierwszej połowie stycznia 2018, po czym kurs nieustannie spadał, zatrzymując się dopiero miesiąc później - w lutym - na poziomie 7,600 USD.
Wydarzeniami, które potencjalnie miały ogromny wpływ na przełamanie byczego trendu, były coraz częstsze informacje na temat potencjalnego zakazu Bitcoina w Korei, Chinach i Japonii.
3 lata później, w grudniu 2020 roku Bitcoin pobił swój rekord cenowy. Inwestorzy nie zamierzali na tym poprzestać. Pozytywnych informacji na temat kryptowalut było coraz więcej - akceptacja BTC przez PayPala, Tesla i MicroStrategy kupujące ogromne ilości kryptowaluty. Rynek opanowała euforia i coraz częstsze pogłoski o szturmie na poziom $100,000.
Niestety 8 maja doszło do przełamania, w wyniku którego Bitcoin spadł z rekordowego poziomu 60,000 USD do zaledwie 29,800 USD, w przeciągu zaledwie miesiąca. Sceptycy znowu zwiastowali koniec kryptowalut - przecież bańka pękła - ale Bitcoin odbił się od granicy $30k, podejmując kolejną próbę szturmu psychologicznej granicy $50,000.
Ostatni odwrót trendu spowodowało nałożenie się na siebie wielu negatywnych zjawisk. Pierwszym z nich, było wycofanie Bitcoina jako środka płatniczego przez Teslę, w związku z potencjalnie szkodliwym wpływem Bitcoina na środowisko - Elon Musk skomentował zapotrzebowanie energetyczne sieci BTC - co w pewnym stopniu przyczyniło się do ściągnięcia całego rynku kryptowalut w dół.
Kolejnym czynnikiem były Chiny, które ponownie zapowiedziały zakaz Bitcoina. Nowe pogłoski spowodowały exodus Chińskich górników, którzy na czas swoich przenosin zabrali ze sobą ponad połowę mocy obliczeniowej z sieci Bitcoina.
Wszystkie te wydarzenia przełożyły się na korektę kursu BTC o ponad połowę - szczęśliwie - sytuacja nie była długotrwała.
Znasz powody największych korekt cen w historii Bitcoina. Czas przejść do szczegółów, które mogą przekonać inwestorów do wycofania się z rynku.
Nieprzychylne regulacje prawne, to jeden z najistotniejszych czynników, który może przynieść spadek całego rynku kryptowalut. Pamiętasz co przeważyło nastroje inwestorów w maju 2021? Informacja o restrykcjach nałożonych na Bitcoina w Chinach. Wyobraź sobie co wydarzyłoby się z rynkiem, gdyby restrykcje zostały nałożone w Ameryce Północnej bądź w Europie.
Niechęć regulatorów z czasem maleje. Bitcoin jest coraz bardziej powszechnym aktywem inwestycyjnym, a technologia Blockchain jest coraz częściej adaptowana w rozwiązaniach finansowych, przy czym sektor finansowy to nie jedyne miejsce czerpiące pełnymi garściami z nowoczesnych rozwiązań - skorzystać mogą nawet sektory niepowiązane z finansjerą - edukacja i medycyna może wiele zyskać na rozwiązaniach łańcucha bloków.
Pozytywne wiadomości związane z legislacją mogą przynieść gigantyczne wzrosty, akceptacja kryptowalut przez rządy jest bardzo ważnym elementem analizy dla każdego inwestora.
Nadrzędną zasadą świata kryptowalut jest bycie swoim własnym bankiem. Oznacza to, że poziom bezpieczeństwa jest tak wysoki, jak zadba o to użytkownik. Niestety, nie zawsze jest to prawdziwe stwierdzenie - kryptowaluty, jak to projekty tworzone przez ludzi - miewają luki.
W projektach są nagromadzone ogromne ilości zasobów pieniężnych. Tysiące inwestorów kupują tokeny, wpłacając jednocześnie swoje pieniądze. Zgromadzenie takiej ilości zasobów w jednym miejscu to łakomy kąsek dla hakerów, którzy nieustannie testują zabezpieczenia projektów i poszukują potencjalnych możliwości do przejęcia ich części, choć nie zawsze jest to główny powód - czasami jest to zwykła chęć zatopienia konkurencji.
W 2021 mieliśmy okazję podziwiać największą w historii kradzież środków - z Chińskiego projektu wykradziono ponad $600 milionów - większą kradzież w historii przeprowadził jedynie Qusay Hussein, który wyprowadził z banku centralnego ponad Miliard dolarów.
Ataki na rynku kryptowalut nie zawsze są takie jednoznaczne i proste do zrozumienia. Jednym z najczęściej wykorzystywanych sposobów jest atak 51%, który oznacza przejęcie ponad połowy obecnej w sieci mocy obliczeniowej. Tego rodzaju atak pozwala na równoczesne tworzenie wielu odnóg łańcucha bloków, co daje atakującemu możliwość podwójnemu wydatkowania.
Podczas ataku polegającego na dominacji sieci, może dojść również do blokowania transakcji, a nawet innych górników, co pozwala na tymczasowe zbudowanie monopolu górniczego.
Ataki mogą przyczynić się nawet do upadku projektu kryptowalutowego, jak ma to miejsce na przykład w przypadku Bitcoin Satoshi Vision (BSV), który przez częste ataki tracił nawet połowę swojej wartości. Podatność BSV jest spowodowana niską mocą obliczeniową w sieci.
Rozwiązaniem tego projektu dla nowych projektów wydaje się być inny konsensus - Proof of Stake, który jest coraz częściej wykorzystywany zamiast rozwiązania znanego z wykorzystania w Bitcoinie i Litecoin - Proof Of Work - któremu zarzuca się również niepotrzebne skomplikowanie sieci oraz większe zapotrzebowanie energetyczne.
Wieloryby to inwestorzy, którzy posiadają znaczne zasoby danej kryptowaluty. Wyprzedając swoje zasoby, są w stanie bardzo szybko zatopić rynek, w wyniku czego cena aktywa może błyskawicznie stracić na wartości.
Mniejsi inwestorzy śledzą ruchy wielorybów i bacznie obserwują ruchy ich środków. Podstawowym wyznacznikiem tego, czy należy przygotować się na spadek ceny, jest transfer wirtualnych monet z prywatnych portfeli na giełdy, na których prawdopodobnie dojdzie do masywnej oferty sprzedaży tokenów.
Społeczność posiadaczy kryptowalut jest przygotowana na potencjalne próby utopienia rynku. Istnieją liczne strony internetowe oraz Twitterowe i Telegramowe boty, które informują o ruchach wielorybów.
Pomimo faktu, że najbardziej na ataki wielorybów są narażone mniejsze projekty o niewielkiej kapitalizacji rynkowej, wrażliwy na tego rodzaju działania jest nawet taki gigant jak Bitcoin czy Ethereum.
Przykładu takiego działania nie trzeba daleko szukać - 15 marca 2021 - na wieść o przemieszczeniu niemalże 19 tys. BTC z prywatnego portfela na giełdę Gemini, cena Bitcoina spadła 0 10%.
Jedną z najpopularniejszych i najbardziej narażonych na działania wielorybów kryptowalut jest Dogecoin. Około 25% tokenów DOGE w obrocie posiada zaledwie jeden tajemniczy inwestor, który swoim działaniem byłby w stanie zatopić Dogecoina w przeciągu paru chwil potrzebnych na transfer środków z prywatnego portfela na gorący portfel giełdy kryptowalut.
Chociaż działania wielorybów możemy odczytywać jako pewnego rodzaju manipulacje cenowe, w tym punkcie skupimy się na manipulacjach realizowanych poprzez media społecznościowe, a dokładniej Twittera.
Każda z dotychczasowych Hoss kryptowalutowych miała swojego influencera, który w znaczny sposób wpływał na notowania rynku kryptowalut. Na przełomie 2017 i 2018 istotnym krypto-influencerem był John Mcafee, który za pomocą Twittera realizował strategię Pump and Dump, polegającą na wskazaniu krypto-projektu tygodnia.
Po wytypowaniu projektu, projekt był błyskawicznie podbijany, a następnie jego cena natychmiastowo wracała do poziomu wyjściowego lub spadała poniżej wartości sprzed manipulacji. Mcaffe odpowiedział za swoje działanie - manipulowanie kursu i finalnie spowodowanie spadków na wielu projektach.
Jednak pomimo faktu, że jako rynek kryptowalut już to przerabialiśmy, w 2021 Elon Musk prawdopodobnie dopuścił się podobnego procederu. Jego narzędziem również był Twitter, za pośrednictwem którego przekazywał słowa poparcia Bitcoinowi i Dogecoinowi.
Zarówno jedna i druga kryptowaluta zareagowała bardzo pozytywnie na wieść o zainteresowaniu i wsparciu ze strony gigantycznego i bardzo popularnego inwestora, ale euforia nie trwała długo. Elon początkowo wypowiadał się przychylnie, zmieniając później zdanie i twierdząc, że Bitcoin jest zbyt energożerny, co ma negatywny wpływ na naszą planetę.
Na wieść o krytyce Bitcoina rynek zareagował bardzo nerwowo i finalnie wypowiedź była jednym z czynników przez które cena Bitcoina zaliczyła solidną korektę.
Pomimo faktu, że tradycyjne media powoliodchodzą do lamusa
na korzyść mediów społecznościowych i zdecentralizowanej formy informacyjnej, nadal stanowią istotny stymulator nastroju inwestorów.
Nie każde media mają wpływ, ten zaszczyt jest dostępny jedynie elitom takim jak The Times, The Economist czy Forbes, ale wraz ze zmianą pokoleniową wśród inwestorów, zmieniają się również główne źródła wiedzy i nastrojów.
Dla Bitcoina ta sytuacja jest od pewnego stopnia cykliczna. Bitcoin przechodzi Halving, nagroda za wydobycie bloku spada o połowę, ale cena pozostaje taka jak przy nagrodzie przed połowieniem - wielu górnikom wydobywanie przestaje się wówczas opłacać i wycofują się z sieci kryptowaluty, przez co opuszczają ją również inwestorzy. A cena spada.
Opłacalność kopania opiera się również na takich czynnikach jak cena sprzętu górniczego, czyli kart graficznych bądź specjalistycznych układów scalonych, w zależności od specyfikacji kryptowaluty, ale również na cenie energii elektrycznej i trudności wydobywania.
W przypadku kryptowalut opartych o konsensus pracy, trudność skaluje się wraz z mocą obliczeniową dostępną w sieci - im więcej jest dostępnej mocy, tym większa jest trudność i mniejsza opłacalność.
Kurs kryptowalut jest bardzo dynamiczny, o czym musisz szczególnie pamiętać podczas swoich inwestycji. Na kurs kryptowalut wpływa cała masa czynników, te wymienione pomogą Ci zrozumieć podstawowe mechanizmy wpływania na cenę wirtualnych pieniędzy.
Jak już wiesz, szybkie reagowanie na kurs jest cenniejsze niż złoto, dlatego powinieneś wybrać giełdę kryptowalut, która pozwoli Ci na błyskawiczne działanie. Egera to giełda i kantor kryptowalut w jednym. Jeżeli nie możesz sobie pozwolić na czas oczekiwania potrzebny na zaakceptowanie oferty na giełdzie, wystaw kryptowaluty na kantorze, w którym zostaną wymienione natychmiastowo.
Spis treści
